Znana jest już tożsamość sprawcy pobicia Marcina Bosaka? Aktor zdradził kulisy kolejnego przesłuchania

Pobicie Marcina Bosaka

W piątek 21 kwietnia, Marcin Bosak opublikował w sieci nagranie, które może zmrozić krew w żyłach! Znany polski aktor przyznał, że został pobity przez kierowcę świadczącego przewóz osób! Okazuje się, że kierowca - według tego co przekazał Marcin Bosak w mediach społecznościowych, miał prawie rozjechać jego młodszego syna!

Gdy Marcin Bosak zareagował, bardzo szybko pojawili się koledzy kierowcy, a cała sytuacja skończyła się rękoczynami i szarpaniną, w wyniku której polski aktor ma teraz na twarzy kilka siniaków. Na miejsce została wezwana policja.

Tak wyglądam. Będę miał takiego guziora. Właśnie przed chwilą jeden pan, kierowca ubera, prawie rozjechał mojego młodszego syna. Jak zgłosiłem protest przeciwko temu postępowaniu, zaczęła się bijatyka, nie wiadomo skąd znalazło się czterech czy pięciu jego kolegów i dostałem solidne bęcki. Czekam na policję już od pół godziny, więc szanowna policjo, błagam, pomóż mi w tej sytuacji, jestem obywatelem tego kraju - wyznał wówczas Marcin Bosak na swoim InstaStory.

Zaledwie kilkanaście godzin od feralnego zdarzenia, Marcin Bosak ponownie udał się na komisariat policji. Przebieg kolejnego przesłuchania aktor zrelacjonował na swoim InstaStories, gdzie wyznał, że według jednego ze świadków zdarzenia, to pracownicy konkurencyjnego przewoźnika mieli go pobić, a nie ci, których początkowo oskarżył. Przy okazji zdradził również, że jest niezwykle zadowolony ze sprawnego działania służb śledczych, które miały już uczynić istotne postępy w kierunku rozwiązania sprawy.

Wyszedłem właśnie z kolejnego przesłuchania. Na Opaczewskiej jest komenda, gdzie rzeczywiście panowie i panie policjantki działają świetnie. Zdaje się, że się udało już jednego ze sprawców ustalić - możemy usłyszeć w najnowszej relacji Marcina Bosaka na Instagramie.

Myślicie, że policji uda się szybko ująć sprawców pobicia?