"Elżbieta: Złoty wiek". Burzliwe życie wybitnej brytyjskiej monarchini [RECENZJA]

Po niecałej dekadzie od zrealizowania nagrodzonej Oscarem "Elżbiety" Shekhar Kapur powrócił do postaci "Królowej Dziewicy", która ofiarowała siebie Anglii.

"Elżbieta: Złoty wiek" przenosi widza do połowy lat 80. XVII w. Minęło 30 lat od od objęcia tronu przez córkę Henryka VIII. Ale w państwie wciąż nie ma spokoju, m.in. za sprawą irlandzkich buntów i spisków katolików, którzy wciąż pragną zrzucenia Elżbiety (Cate Blanchett) z tronu. Na dodatek król Hiszpanii Filip II przygotowuje Wielką Armadę, której celem jest zniszczenie floty angielskiej i desant wojsk w Wielkiej Brytanii. Dlatego też na dworze pojawia się pirat sir Raleigh (Clive Owen). Początkowo fascynuje królową, która jednak ostatecznie wyżej stawia dobro kraju nad osobiste pragnienia. Mimo to rozkwitające uczucie przystojnego pirata i dwórki królowej budzi jej pełen zazdrości gniew...

"Elżbieta: Złoty wiek" może rozczarować. Po pierwszym filmie będącym głęboką, fascynującą analizą dojrzewania do władzy i rodzenia się świadomości odpowiedzialności za państwo, teraz dostajemy barwną, równie imponująca quasi-powiastkę w stylu płaszcza i szpady. Być może "Elżbieta" postawiła poprzeczkę za wysoko.

Czy Shekhar Kapur zdecyduje się na realizację trzeciej części "Elżbieta: Koniec"? Znając reguły rządzące współczesnym przemysłem filmowym, jest to prawdopodobne.

Piotr Radecki

Amer.-ang.-niem.-fr. film kostiumowy 2007, reż. Shekhar Kapur

"Elżbieta: Złoty wiek"

WRÓĆ DO PROGRAMU TV