"101 dalmatyńczyków". Klasyczna bajka o walce "dobra ze złem" [RECENZJA]

Aktorzy nie są w stanie dorównać trikom animatorów. Dlatego animacja jest tak wdzięcznym polem do popisu dla filmowców i jest tak chętnie oglądana przez dzieci - w końcu jak żadna ze sztuk potrafi zamienić bajkę w rzeczywistość. Przez długie lata mistrzem tej sztuki był Walt Disney - do dziś symbol największych triumfów animacji. Gwiazdy tego kina miały tylko jedną wadę: były całkowicie nierzeczywiste. Dla dzieci to nie problem, ale gdy widz dorasta, marzy, by gwiazdę spotkać także w realnym życiu. Na tym pomyśle bazowała komedia "Kto wrobił królika Rogera" (1988) doskonale łącząca te dwa światy.

Jednak rozwój komputerowych efektów specjalnych spowodował, że przewaga kina animowanego zaczęła gwałtownie topnieć. Teraz dzięki generowanym cyfrowo sztuczkom można osiągnąć to, co jeszcze kilka lat wcześniej było tylko domeną fantazji i animacji. W efekcie "zwykłe" kino sięgnęło m.in. po komiksy oraz po... filmy animowane.

Jednym z pierwszych pomysłów był remake "101 dalmatyńczyków". Historia młodego małżeństwa oraz ich dwóch wspaniałych dalmatyńczyków została zrealizowana z powodzeniem. I to bez użycia przygniatającej ilości efektów specjalnych.

Młody kompozytor Roger (Jeff Daniels), spacerując ze swoim dalmatyńczykiem Pongo, spotyka piękną Anitę (Joely Richardson), która wyprowadziła na spacer swoją dalmatynkę imieniem Perdita. Miłość rozkwita zarówno między ludźmi, jak i między czworonogami. Całej tej historii miłosnej z daleka kibicuje przyjaciółka dziewczyny, Cruella De Vil (Glenn Close). Ale nie z dobroci serca - Cruella jest znaną projektantką i marzy o stworzeniu kolekcji mody w kolorze czerni i bieli. A że najlepszym wzorem jest naturalny, taki jak na sierści dalmatyńczyków, stąd szatański pomysł, by wszystko uszyć z delikatnej skórki szczeniaczków. I gdy Perdita rodzi małe, Cruella robi wszystko, żeby je zdobyć. Oczywiście jest ich za mało, więc wynajęci przez nią ludzie zaczynają porywać szczeniaki dalmatyńczyków w całym kraju. W końcu zbierają ich aż 101...

Piot Radecki

"101 dalmatyńczyków" w tv

WRÓĆ DO PROGRAMU TV