"Better Call Saul". Tej postaci w ogóle miało nie być. Twórca opowiada, co zdecydowało o wprowadzeniu jej do fabuły

Redakcja Telemagazyn
Redakcja Telemagazyn
Spin-off serialu "Breaking Bad", czyli znakomity "Better Call Saul" dziś jest trudny do wyobrażenia bez jednej postaci. Mowa rzecz jasna o Lalo Salamanca, który jest wspominany jeszcze w "Breaking Bad". Okazuje się, że twórca spin-off'u wcale nie planował wprowadzenia tego bohatera. Jak więc doszło do tego, że możemy podziwiać talent Tony'ego Daltona?

"Better Call Saul" - o mały włos w serialu zabrakłoby Tony'ego Daltona!

W spin-off'ie znakomitego serialu "Breaking Bad", czyli "Better Call Saul" z Bobem Odenkirkiem w roli głównej, nie brak wielu istotnych dla fabuły postaci. Niektórzy fani serialu wprost przyznają, że na dzień dzisiejszy nie wyobrażają sobie tej historii bez postaci Lalo Salamanca, w którego wcielił się Tony Dalton.

Vince Gilligan o postaci Lalo Salamanca granej przez Tony'ego Daltona

Postać Lalo Salamanca po raz pierwszy pojawia się jeszcze w serialu "Breaking Bad". Jest wspomniany przez właśnie Saula Goodmana (Bob Odenkirk) w momencie, gdy odwiedzają go Walter White (Bryan Cranston) i Jesse Pinkman (Aaron Paul). Prawnik jest święcie przekonani, że zostali przez niego wysłani w celu zabicia go.

Vince Gilligan w podcaście "Better Call Saul Insider" wyjaśnia, że pierwotnie wcale nie zamierzał rozwijać pojedynczego zdania w wątek całej postaci. Pojawiający się w 4. sezonie Salamanca to zasługa Petera Goulda.

Po raz kolejny doceniam Petera Goulda za to, że postać Lalo jest w "Better Call Saul", ponieważ, jak już mówiłem wcześniej i powtórzę po raz kolejny dla potomności, byłem gotowy zrezygnować z tego. To było jedno, szybkie wspomnienie w pierwszym odcinku, gdy Saul Goodman pojawia się po raz pierwszy w "Breaking Bad", jedna linijka na temat Lalo. Nic nie znaczyła. To była tylko kwestia (do wypowiedzenia - przyp. red.) - wyjaśniał.

Twórca serialu "Better Call Saul": byłem w wielkim błędzie

Jak tłumaczył w podcaście Gilligan, on sam nie był przekonany co do potrzeby umieszczania tej postaci w fabule. Naciskał na to natomiast Gould. - Nie była to prawdziwa kłótnia, z mojej strony to było raczej na zasadzie: "idź z Bogiem, ale nie widzę, aby to było tego warte". Mówię ci, byłem w wielkim błędzie. Nie mielibyśmy Tony'ego Daltona, gdyby wszyscy mnie posłuchali. Więc, dobra robota - przyznał twórca "Better Call Saul".

W rozmowie dodał również, że postać Lalo została perfekcyjnie stworzona dzięki ekipie organizującej casting. - Bialy i Thomas, nasi ludzie od castingu, są najlepsi na świecie. Przyprowadzili nam Tony'ego, i dzięki Bogu, że to zrobili, gdyż on jest nie tylko charyzmatyczny na ekranie i niezwykły w tej roli. Jest także przemiłym facetem, z którym świetnie się pracuje. Jesteśmy bardzo, bardzo wdzięczni - podkreślał.

Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn