Czy Marcin Prokop bywa speszony pytaniami innych dziennikarzy? [WIDEO]

Redakcja Telemagazyn
Redakcja Telemagazyn
SZYMON STARNAWSKI / POLSKAPRESSE
SZYMON STARNAWSKI / POLSKAPRESSE
Wywiad to wymiana intelektualnych fluidów – uważa Marcin Prokop. Prezenter twierdzi, że stara się nie peszyć swoich rozmówców, sam też rzadko bywa speszony pytaniami dziennikarzy. Zdarza mu się natomiast otrzymywać dziwne pytania – podczas Balu Dziennikarzy został zapytany o to, czy dzisiejsi dziennikarze to pajace.

Marcin Prokop jest jednym z najpopularniejszych polskich prezenterów. W ciągu czternastu lat kariery telewizyjnej udzielił wielu wywiadów, chętnie bowiem komentuje otaczającą go rzeczywistość. Przyznaje, że zdarza mu się otrzymywać dziwne pytania od rozmówców. Podczas charytatywnego Balu Dziennikarzy został zapytany o to, czy dziennikarze stali się w ostatnim czasie pajacami.

CZYTAJ TAKŻE:
MARCIN PROKOP Z PĘKNIĘTYMI SPODNIAMI NA WIZJI [WIDEO]
WELLMAN, PROKOP O JĘDRZEJAK DEMOLUJĄ STUDIO "DZIEŃ DOBRY TVN" [WIEO]

– Jeśli w pytaniu z góry kryje się teza i próba obrażenia rozmówcy, to wydaje mi się, że to nie jest dobry sposób na rozpoczęcie rozmowy. Jeśli już kogoś bić, to bić celnie i w odpowiednim momencie, a nie na dzień dobry – mówi Marcin Prokop agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Zdaniem prezentera nie ma też osoby, która mogłaby go speszyć podczas wywiadu. Uważa bowiem, że tak długo jak dziennikarz wie, do czego zmierza, zadając konkretne pytania, tak długo nie ma podstaw, by którakolwiek ze stron czuła się speszona lub zażenowana.

– Nie o to chyba chodzi w takiej relacji, jaką teraz uprawiamy, żeby któreś z nas czuło się speszone. Mamy się porozumieć, mamy wymienić ze sobą jakieś intelektualne fluidy, a nie się peszyć – mówi Marcin Prokop.

Marcin Prokop zaczął karierę dziennikarską w 1997 roku jako publicysta. Cztery lata później trafił do telewizji, gdzie pełnił funkcję gospodarza m.in. takich programów jak „Automaniak”, „Mamy Cię” i „Dzień dobry TVN”. Pracuje również jako prowadzący koncerty i imprezy publiczne. Twierdzi, że w ciągu kilkunastu lat kariery zdołał wyzbyć się tremy, choć przed każdym wejściem na scenę jest bardzo skoncentrowany.

– Po 14 latach spędzonych w różnych sytuacjach, gdybym miał tremę, to by to oznaczało, że źle wybrałem zawód. Mam natomiast dużo rewerencji dla sceny, mikrofonu i kamery – mówi Marcin Prokop.

Prezenter twierdzi, że wchodząc na scenę, zawsze wie, w jakim celu to robi i co chce powiedzieć publiczności. Żadnego zlecenia nie traktuje z lekceważeniem, jako mniej ważną chałturę.

– Czy robię taki bal jak tutaj, czy otwieram fabrykę śrubek w Grudziądzu, to zawsze traktuję to w taki sam sposób. Można mi wierzyć lub nie, ale nie ma taryfy ulgowej – mówi Marcin Prokop.

Galę 17. Charytatywnego Balu Dziennikarzy Marcin Prokop prowadził wraz z Grażyną Torbicką i Krzysztofem Ibiszem. Podczas imprezy zebrano ponad 380 tys. zł, które zostaną przekazane czterem fundacjom pomagającym potrzebującym dzieciom.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn