"Gra o tron". Ta historia miała mieć inne zakończenie! Nie tylko widzowie byli rozczarowani finałem serialu

"Gra o tron" to jeden z najpopularniejszych seriali wszechczasów. Rzesze fanów na całym świecie śledziły losy bohaterów na przestrzeni ośmiu sezonów epickiej produkcji. Z tak ogromną popularnością wiązały się odpowiednie oczekiwania widzów dotyczące rozwoju fabuły, a także, być może przede wszystkim, zakończenia serialu. Finał produkcji nie przypadł do gustu wielu fanom, znaczna część z nich podkreślała, że zupełnie zaprzepaszczono potencjał serialu. Jednym z powodów, jakie przyczyniły się do tej sytuacji mógł być fakt, że po 5. sezonie twórcy serialu odeszli od książkowego pierwowzoru - sagi "Pieśń Lodu i Ognia" autorstwa George'a R.R. Martina. Jak dowiadujemy się z książki "Tinderbox: HBO's Ruthless Pursuit of New Frontiers", która miała swoją premierę pod koniec listopada, nie tylko widzowie byli rozczarowani zakończeniem serialowej "Gry o tron".

Paul Haas, reprezentant George'a R.R. Martina, przekonuje, że pisarz był bardzo rozczarowany postępowaniem twórców serialu.

(...) Po 5. sezonie zaczęła go martwić ścieżka, którą podążali, ponieważ George wie, dokąd zmierza historia. Zaczął powtarzać: "Nie podążacie za moim szablonem". Pięć sezonów sezonów trzymało się "mapy drogowej" George'a. Później od niej odeszli.

Haas dodał także, że George R.R. Martin nie zdradził nigdy twórcom serialu, kogo planuje ostatecznie posadzić na Żelaznym Tronie - przebieg wydarzeń w produkcji telewizyjnej był w całości ich decyzją. Co więcej, pisarz spodziewał się, że powstanie dziesięć sezonów serialu, który ostatecznie zakończył się na ośmiu.

Jak oceniacie zakończenie "Gry o tron"?

"Gra o Tron" jest dostępna w HBO GO!