Patrycja Jewsienia w 3. odcinku LIVE "Idola" zaśpiewała "Hot Stuff" Donny Summer. Jurorzy nie szczędzili jej gorzkich słów. - To był tragiczny występ, niegodny finału. Tyle fałszu już dawno nie słyszeliśmy - stwierdziła Ewa Farna.
W dogrywce Patrycja zmierzyła się z Adamem Kalinowskim. Tym razem zaprezentowała utwór "True colors" z repertuaru Cyndi Lauper. Ten "wykon" podobał się jurorom dużo bardziej, jednak w ostateczności to ona musiała pożegnać się z programem.
- Na tym etapie właściwie ciężko jest, żeby nie odpadł ktoś, kto nie jest mocny - zauważył po odcinku Wojciech Łuszczykiewicz. - Niezależnie od tego, czy odpadłaby Patrycja, czy Adam, ktoś by powiedział, że nie mamy racji i na niczym się nie znamy - dodał juror. A co sądzi o samej Patrycji? Zobacz wideo!
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"