"Nawiedzony dom na wzgórzu" to jedno z największych serialowych zaskoczeń 2018 roku. Serial, który jest współczesną ekranizacją kultowej powieści Shirley Jackson opowiada o rodzeństwie, które dorastało w najbardziej nawiedzonym domu w całym kraju. Teraz, jako dorośli, spotykają się znowu, by w obliczu tragedii w końcu zmierzyć się z duchami swojej przeszłości.
Zakończenie serialu "Nawiedzony dom na wzgórzu" podzieliło widzów. Dla niektórych finał serialu jest sztampowy, dla innych pełen niuansów, które mogą zmienić szczęśliwe zakończenie i pomóc w realizacji kolejnych odcinków. W 10. odcinku 1. sezonu "Nawiedzonego domu na wzgórzu" Crainowie wracają do domu, by stawić czoło dawnym zjawom, niewypowiedzianym sekretom oraz nienasyconym siłom zła. Tam odkrywają, co kryje się w czerwonym pokoju.
Jak się kończy "Nawiedzony dom na wzgórzu" od Netflixa?
Zakończenie serialu próbował wytłumaczyć jakiś czas temu Oliver Jackson-Cohen, czyli serialowy Luke, który zwrócił uwagę widzów na takie elementy jak czerwone trampki czy tort.
Jest coś takiego, gdy wszyscy jesteśmy w Czerwonym Pokoju. Muszę być ostrożny próbując to wytłumaczyć. Gdy ktoś z rodzeństwa znajduje się w Czerwonym Pokoju, coś w tej fantazji ma czerwony kolor i jest to naprawdę bardzo mała rzecz. Dla Luke'a będą to Conversy, które nosił przez cały serial, a gdy został zabrany do pokoju w hotelu, nagle przybrały czerwony kolor. Być może w ogóle nie zwróciliście na to uwagi. Myślę, że Steven w swojej fantazji miał na sobie czerwony sweter - opowiadał aktor.
"Tidelands". Jacek Koman w pełnym tajemnic, pierwszym australijskim serialu Netflixa! Kogo zagra? [ZWIASTUN+ZDJĘCIA]
„Tidelands” to pierwszy australijski serial oryginalny, który pojawi się na Netflix już w grudniu. W produkcji będziemy mogli oglądać Jacka Komana, który międzynarodowej publiczności dał się poznać…
Czy rodzeństwu rzeczywiście udało się uciec z Czerwonego Pokoju? Twórca serialu stawia sprawę jasno.
Lubię, gdy ludzie snują swoje fantazje i nie chcę im tego odbierać. Zdradzę jedynie, że zakończenie powinniśmy odczytywać dosłownie. Hugh nie żyje, Nell nie żyje, Olivia ciągle jest martwa. Zawsze patrzyłem na zakończenie serialu jak na odrobinę spokoju, przebłysk tego, że życie toczy się dalej i jest tam trochę zrozumienia dla postaci, które przeżyły. Zrozumienie, spokój i odrobina przebaczenia nie umniejszają straty, której doświadczyli w tym odcinku. To tylko pokazuje, że życie toczy się dalej, a postacie w końcu to w pełni akceptują – ujawnił reżyser.
Oglądaliście "Nawiedzony dom na wzgórzu"? Jak podobał się Wam ten serial Netflixa?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce