Netflix, "Sex/life". Ten serial podbija świat. O czym jest i czy warto go oglądać?

Monika Zaganiaczyk
Monika Zaganiaczyk
materiały Netflix
materiały Netflix
W czerwcu 2021 na platformie Netflix zadebiutował ośmioodcinkowy serial "Sex/life". Produkcja szybko zdobyła popularność. Serial, w którym nie brakuje erotycznych scen, jest przez niektórych porównywalny z polskim hitem "365 dni". Słusznie? O czym jest "Sex/life"?

Aż do premiery filmu Sex/life, trudno było szukać wśród produkcji Netfliksa drugiej produkcji, w której pojawia się aż tyle scen erotycznych. Serial szybko zdobył w serwisie dużą popularność, a niektórzy zaczęli go porównywać z 365 dni, który był najchętniej oglądanym filmem zeszłego roku na Netfliksie. Być może po sukcesie wspomnianego polskiego erotyka, chciano zaoferować widzowi kolejną produkcję erotyczną. Czy to się udało? W obu produkcjach fabuła kręci się wokół seksu. Produkcja Netfliksa jest jednak, zdaniem widzów, dużo bardziej nudna. O czym dokładnie mówi serial Sex/life?

Sex/life - o czym jest serial?

W opisie serialu czytamy, że jest to historia miłosnego trójkąta między pewną kobietą, jej mężem i… jej przeszłością oraz prowokacyjne spojrzenie na kobiecą tożsamość i pożądanie. Billie Connelly jest zwyczajną matką i żoną z przedmieść — ale nie zawsze tak było. Zanim wyszła za kochającego i niezawodnego Coopera i przeprowadziła się do Connecticut, Billie prowadziła niepokorne i zwariowane życie. Mieszkała w Nowym Jorku ze swoją przyjaciółką Sashą, ciężko pracując i ostro imprezując. Wyczerpana opieką nad małymi dziećmi i z nostalgią wspominająca przeszłość Billie zaczyna pisać dziennik i fantazjować na temat namiętnych uniesień ze swoim seksownym byłym chłopakiem Bradem, którego nigdy nie potrafiła wymazać z pamięci. Im więcej Billie sobie przypomina, tym bardziej zaczyna zastanawiać się nad swoim obecnym życiem — i wtedy właśnie mąż znajduje jej dziennik. Czy prawda o przeszłości Billie wywoła seksualną rewolucję w jej małżeństwie, czy skieruje ją na ścieżkę ku życiu, o którym próbowała zapomnieć, i ku mężczyźnie, który złamał jej serce?

W sieci znaleźć można jednak więcej negatywnych recenzji związanych z serialem. Z opinii internautów wynika, ze sama fabuła Sex/life jest zbyt prosta. Brakuje im w produkcji wielowątkowości, a scen erotycznych jest... za dużo.

W trzecim odcinku widzowie mogą zobaczyć kochanka głównej bohaterki... w całej okazałości. Podczas sceny pod prysznicem stała się nawet hitem internetu! Użytkownicy TikToka wrzucali m.in. filmiki, na których pokazują swoją reakcję na zobaczenie serialowego Brada bez ubrania.

Wśród wielu negatywnych i prześmiewczych opinii, nie możemy zapominać o dobrych stronach produkcji. Zdaniem wielu widzów, sceny przedstawiające seks są nakręcone subtelnie i za smakiem. Na plus jest także muzyka, którą słyszymy w serialu.

Twórczynią serialu jest Stacy Rukeyser, która ma na swoim koncie taki serialowy hit jak Pogoda na miłość. Nieoficjalnie mówi się, że Netflix chce wypuścić kolejny sezon serialu Sex/life.

Czy warto zobaczyć produkcję? Na to pytanie odpowiedzcie sobie sami. Podpowiadamy, że wielu widzów odpowiedziało twierdząco. W czerwcu serial zyskał większą popularność niż Lupin!

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn