"Pierwsza randka" odcinek 4. Solowy pokaz tańca, spontaniczne całusy i ceremonialne wyjście z restauracji [WIDEO+ZDJĘCIA]

30-letnia Kamila - rolniczka, która sama przyznała, że jest po przejściach. Jej partnerem był 35-letni księgowy Paweł. Para rozpoczęła randkę jak burza! Kamila miała ochotę potańczyć i namawiała do tego Pawła. Kamila była zachwycona wyznaniem, że Paweł lubi rozpieszczać swoje partnerki. W końcu udało się rozkręcić imprezę w restauracji. Do tańca przyłączyli się nie tylko pozostali goście, ale także obsługa! Okazało się, że Paweł potrafi robić niespodzianki! Mężczyzna zaskoczył swoją partnerkę bukietem kwiatów oraz... solowym pokazem tańca. Kamila i Paweł bawili się doskonale i z uśmiechem na ustach przyznali, że spotkają się jeszcze raz.

Na drugą randkę przyszła Kasia, która poszukuje partnera na stałe. - Czuły, troskliwy, z męską ręką - opisywała swój ideał. 34-letni Paweł. Ta para potrzebowała pomocy obsługi. Kelnerki podały ciasteczko z wróżbą dla rozluźnienia atmosfery oraz wino. Udało się! Kasia wyznała, że liczy na kolejne spotkanie, a Paweł nie krył zachwytu partnerką podczas rozmowy z przyjaciółką. Kiedy doszło do deseru, para karmiła się nawzajem. Kolejnym zaskoczeniem był całus, którego skradł Paweł. Para jednomyślnie przyznała, że liczy na kolejne spotkanie.

Kolejnym uczestnikiem był 33-letni Krzysztof, który liczył na miłe spędzenie czasu i poznanie ideału. - Szczupłe nogi, większa pupa, szczupła talia, większe piersi - opisał ten ideał. Krzysztof zaznaczył, że nie zaakceptuje kobiety głupiej i grubej. Na spotkanie przyszła 32-letnia Daria. Para nie szczędziła sobie komplementów. W pewnym momencie Krzysztof przyznał, że ma katar i bez skrępowania opróżnił nos przy stole. - Sobie smarknę - zapowiedział. Niestety atmosfera tylko się pogarszała. Krzysztof powiedział, że przez odległość ciężko będzie im się spotykać. - Podzielam twoje zdanie, że nie dobrali nas najlepiej i nie mam na myśli odległości - powiedziała Daria. Obsługa zaprosiła Darię na drinka. - Kwas już był, to poproszę coś słodkiego.

Trener personalny Sebastian był kolejnym poszukującym miłości. Uczestnik przyznał, że dużą wagę przykłada do zdrowego żywienia. Mężczyzna nie krył, że liczy na to, że kobieta jego życia będzie podzielała jego pasje. Na spotkanie przyszła piękna blondynka Samanta - studentka prawa i mama dwójki dzieci. Mimo że Sebastian niechętnie zapłacił za cały rachunek, to Samanta wyraziła ochotę na kolejne spotkanie.