"Rogi". Prawdziwie rogata dusza [RECENZJA]

Monika Somla
Monika Somla
"Rogi"media-press.tv
"Rogi"media-press.tv
Pomysł, żeby rogi były wyzwalaczem prawdy, zmuszały ludzi do zrzucania maski i wyjawiania najgorszych myśli jest tak głupi… że aż świetny!

NASZA OCENA: 6/10

Ig obudził się rano z bólem głowy, potem dowiedział się, że jego ukochana została zamordowana. Wszystkie poszlaki wskazują na niego… Jakby miał mało kłopotów, na jego czole zaczynają wyrastać okazałe… rogi (tak to jest, gdy wcześniej przeklinało się Boga i olało – dosłownie – figurkę Matki Boskiej)! Nowy nabytek okazuje się i przekleństwem (na szczęście nie każdy je widzi), i darem – Ig może odtąd poznawać myśli i prawdziwe pragnienia osób, z którymi będzie miał styczność, a nawet zmuszać owe osoby do pokazania prawdziwego „ja” i wcielenie w życie najskrytszych fantazji. To dla niego szansa, by znaleźć prawdziwego zabójcę i potwierdzić swą niewinność.

Ekranizacja powieści Joe Hilla Kinga (nazwisko nie jest przypadkowe, to syn Stephena K.) to prawdziwy miszmasz. Czego tutaj nie znajdziemy: jest typowe gore, jest fantasy, jest dreszczowiec, kryminał, czarna komedia, satyra na współczesne media, melodramat… Poszczególne konwencje co prawda nie zawsze do siebie pasują, ale wspólnie tworzą bez wątpienia jedyny w swoim rodzaju klimat. Film czasem bawi, czasem przeraża, czasem irytuje kiczowatością, ale co najważniejsze zaskakuje. Bo pomysł, żeby rogi były wyzwalaczem prawdy jest tak głupi… że aż świetny! W obecności Iga wszyscy muszą być szczerzy: młoda mama nie potrafi powstrzymać się wyrażenia frustracji wobec swego „ukochanego” dziecka, dziewczyna wprost mówi, że jest okropną suką, barman podpala bar, którego ma dosyć, lekarz pierwszego kontaktu proponuje wspólne zażycie narkotyków, rodzice Iga nie mogą ukryć swojego rozczarowania potomkiem itp. Te sceny w filmie są najzabawniejsze, ale i nie pozbawione sensu. Każdy z nas miał taki moment w życiu, by dużo dał za możliwość wniknięcia w czyjś umysł i dowiedzenia się co naprawdę o nas myśli? Ukochany? Szef? Zbuntowana nastoletnia latorośl? Ig ma szansę to sprawdzić na własnej skórze… i bynajmniej nie jest tą wiedzą (i swoimi zdolnościami) zachwycony. Czy to oznacza, że wolimy żyć w miłej niewiedzy? I że na rękę nam okłamywanie siebie i innych? Bo tak jest bardziej poprawnie politycznie i prywatnie…

„Rogi” nie są z pewnością pozycją dla każdego (finansowo film okazał się klapą). Pochwalić należy natomiast odtwórcę głównej roli – Daniel Radcliffe w roli wiecznie zagniewanego i kompletnie zdezorientowanego Iga, którego przerażają zarówno obcy jak i bliscy mu ludzie, zagrał jedną z ciekawszych ról w swym repertuarze i w końcu przełamał „potterowski” schemat! Brawo!

Beata Cielecka

"Rogi" w tv. Sprawdź datę emisji!

WRÓĆ DO PROGRAMU TV

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn