"Rolnik szuka żony 2". Anna Bardowska zdradziła, ile z Grzegorzem wydali na budowę swojego nowego domu. Odniosła się też do powszechnej krytyki jej nowoczesnej posiadłości

Anna i Grzegorz Bardowscy poznali się dzięki 2. edycji programu "Rolnik szuka żony". Między tą dwójką od razu zaiskrzyło, więc nic dziwnego, że po programie kontynuowali swoją znajomość, a później wzięli ślub. Pomyśleć, że od tego wydarzenia minęło już ponad sześć lat!

Dzisiaj Ania i Grzegorz są szczęśliwymi rodzicami dwójki dzieci, Janka i Liwii, którzy są ich oczkiem w głowie. Małżeństwo jest bardzo aktywne w mediach społecznościowych, gdzie chętnie dzieli się z fanami szczegółami ze swojego życia prywatnego. Jakiś czas temu rolnicy pochwalili się tym, że budują sobie nowy dom. Niestety wielu internautom delikatnie mówiąc, nie przypadł on do gustu.

Ostatnio Anna Bardowska za pośrednictwem kanału sklepu Bardowskich w serwisie YouTube zorganizowała tzw. sesję Q&A, czyli cykl szybkich odpowiedzi na pytania zadawane przez internautów. Nie trzeba było długo czekać, aż fani rolniczej pary zaczną dopytywać o ich najnowszą nieruchomość. Padło m.in. pytanie o to, co Anna sądzi na temat powszechnej krytyki, związane z wyglądem jej nowego domu. Okazuje się, że rolniczka niespecjalnie przejmuje się negatywnymi komentarzami.

Kompletnie mnie to nie boli, nie mam z tym żadnego problemu. Każdemu podoba się coś innego Boleć mnie może tylko to, że ludzie tak agresywnie wyrażają swoje zdanie, że to jakiś dom pogrzebowy itd. To, że tak agresywnie wyrażają siebie, to świadczy chyba bardziej o nich. Mnie też nie wszystko się podoba u innych, też bym mogła sobie usiąść i poobgadywać każdy dom, ale ja raczej do takich osób nie należę. Nie boli mnie to, nie rusza mnie to. To ma mnie się podobać - wyznała Anna Bardowska w sesji Q&A na YouTube.

Internauci dociekali również, ile Anna i Grzegorz wydali na swój nowy dom. Choć kwota została podana w przybliżeniu, to nie zmienia to faktu, że skala inwestycji robi wrażenie!

Tak szczerze, nie mamy idealnie wyliczonych wszystkich wydatków poniesionych. Myślę, że jesteśmy koło miliona, tak plus minus, jesteśmy koło tej kwoty. Powiedzmy koło miliona. Dużo rzeczy już mamy opłaconych, których jeszcze nie mamy fizycznie w domu, ale już ponieśliśmy koszty, że coś jest zamówione - stwierdziła podczas tej samem sesji Anna Bardowska.

Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl