"Taniec z gwiazdami" odcinek 5. - padły pierwsze "trzydziestki"!
Przełom w 10. edycji "Dancing with the stars. Taniec z gwiazdami"! Jurorzy po raz pierwsi pokazali maksymalne noty! Maksymalną ilość punktów na tablicach jurorskich zobaczyli Barbara Kurdej-Szatan oraz Damian Kordas i Janja Lesar. Jak zareagowali?
"Taniec z gwiazdami 10" odcinek 5. Akop Szostak i Sara Janicka odpadli z programu! Rzeczywiście byli najsłabsi?
Za nami 5. odcinek 10. sezonu programu "Dancing with the stars. Taniec z gwiazdami". Tym razem było bardzo imprezowo! Działo się, oj, na parkiecie znowu było gorąco! Sprawdźcie, co wydarzyło się w 5.…
- Bardzo długo na to czekaliśmy i pracowaliśmy bardzo ciężko od momentu postawienia pierwszych tanecznych kroków - wskazuje Janja. - Trochę nie spodziewaliśmy się, że to właśnie w tym odcinku zobaczymy te trzy dziesiątki - przyznaje z kolei Damian. Z kolei Barbara Kurdej-Szatan nie ukrywa swojej radości. - To było coś wspaniałego jak zobaczyłam te trzy dziesiątki - mówi. Aktorka zauważyła, że po raz pierwszy od kiedy tańczy w programie nie zrobiła żadnego błędu.
W 5. odcinku "Dancing with the stars" na parkiecie zapanowała biesiadna atmosfera. Barbara Kurdej-Szatan i Jacek Jeschke zatańczyli walca wiedeńskiego do utworu "Biały miś", a Damian Kordas i Janja Lesar zmierzyli się z quick stepem w rytm "Prawy do lewego" Kayah i Bergovica.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"