"Zupełnie jak miłość", czyli lekka i refleksyjna komedia romantyczna [RECENZJA]

Redakcja Telemagazyn
Redakcja Telemagazyn
"Zupełnie jak miłość" (fot. AplusC)
"Zupełnie jak miłość" (fot. AplusC)
Trudno się dziwić porównywaniu filmu „Zupełnie jak miłość” z inną komedią romantyczną – „Kiedy Harry poznał Sally”. Oba obrazy opierają się na tym samym schemacie: trwających latami spotkań i rozstań zakochanej, choć nie od razu świadomej swych uczuć, pary.

NASZA OCENA: 8/10

Emily (Amanda Peet) i Oliver (Ashton Kutcher) poznają się na lotnisku. Po kilku namiętnych chwilach w samolotowej toalecie rozstają się przekonani, że była to przygoda na jeden raz…

Film lekki, ale nie bezrefleksyjny, a przy tym starannie zrealizowany. I temu wszystkiemu też nie sposób się dziwić, gdyż jest dziełem Nigela Cole’a, reżysera niezapomnianych „Dziewczyn z kalendarza”. Amanda Peet i Ashton Kutcher nie są aktorami z najwyższej półki, niemniej potrafią pokazać „chemię” między swoimi bohaterami. A o nią przecież chodzi w filmach o miłości.

ab

"Zupełnie jak miłość" w telewizji - sprawdź datę emisji.

WRÓĆ DO PROGRAMU TV

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn