NASZA OCENA: 6/10
Bruce Nolan, reporter lokalnej telewizji był przekonany, że tak. Robiąc znakomite i zabawne reportaże na "lekkie tematy" mimo wszystko czuje się niedoceniony. I gdy dopada go "najgorszy dzień w życiu" - traci pracę, zostaje pobity, kłóci się z dziewczyną a na dodatek ma wypadek samochodowy - bez skrupułów o wszystko obwinia Boga. Ten jednak też ma "zły dzień" i wyznacza Bruce’owi spotkanie. A na nim proponuje mu ni mniej ni więcej tylko… przejęcie boskich obowiązków i pokierowanie przez pewien czas losami Ziemi i całego wszechświata. Bruce się zgadza - w końcu cóż to za problem dla reportera lokalnej telewizji! Ale szybko okazuje się, że to zadanie przerasta jego siły. Kogo prosić o pomoc, do kogo mieć pretensje, jeśli zastępuje się Boga, który zrobił sobie krótki urlop?
Grający główną rolę Jim Carrey to aktor, który budzi skrajne emocje: są tacy, którzy go kochają, są tacy, którzy go nie cierpią. Bo nie każdemu odpowiada jego przerysowana maniera gry, którą, trzeba to przyznać, eksploatuje w sposób niemiłosierny. Ale jeśli się jej pozbędzie, okazuje się znakomitym aktorem, co udowodnił w kapitalnym "Truman Show" i równie dobrym "Człowieku z księżyca". W "Brusie Wszechmogącym" niestety zabrakło odwagi: zarówno Carrey, jak reżyser (Tom Shadyac ) i scenarzyści (a było ich trzech kolejnych) zatrzymali się w pół drogi. Mieli szanse zrobić kapitalną komedię na poważny temat, a "pojechali" jak zwykle. I jest śmiesznie, ale nie za bardzo.
Piotr Radecki
Komedia USA 2003, reż. Tom Shadyac
"Bruce Wszechmogący". Sprawdź datę emisji
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?