"Familiada" ma już 20 lat! Jubileuszowe wydanie programu 14 września 2014

20 lat temu, 17 września 1994 r., wyemitowano pierwszy odcinek „Familiady”, która szybko zyskała status rozrywkowego hitu TVP2. Fenomen nieustającej popularności teleturnieju polega na połączeniu rodzinnej zabawy, emocjonującego starcia dwóch zespołów oraz obecności sympatycznego prowadzącego – Karola Strasburgera.

Prezentem dla fanów świętującego swój jubileusz teleturnieju będzie wielki „Turniej Mistrzów Familiady”. Od 14 września do 5 października, w soboty i niedziele o 14:00, zmierzy się osiem drużyn, które między 2009 a 2014 r. wygrały w „Familiadzie” najwyższe nagrody. Najlepszych z najlepszych poznamy podczas wielkiego finału w niedzielę 5 października.

Od pierwszego odcinka „Familiadę” prowadzi jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorów, gwiazda „Polskich dróg” i „Agenta nr 1”. - Od początku wiedzieliśmy, że będzie to Karol Strasburger - wspomina producent programu, Jacek Beberok. - Nie mieliśmy żadnych wątpliwości, że to strzał w dziesiątkę.

• *Na początku czułem tremę, myślałem, że rolę gospodarza mogę grać_ - wspomina gwiazda „Familiady”. - _W końcu jestem aktorem. Wkrótce zrozumiałem, że to nie jest dobre rozwiązanie. Muszę być po prostu sobą. Myślę także, że czas działa na naszą korzyść. Stałem się dojrzalszy, spokojniejszy, wypracowałem własny styl.*

W ponad 2 tys. odcinków „Familiady”, w których wzięło udział prawie 4 tys. drużyn i około 20 tys. uczestników, zdarzyło się mnóstwo wspominanych po dziś dzień zabawnych historii. Wielu widzom zapadły w pamięć na przykład wpadki zawodników: jeden z nich zapytany o przedmiot szkolny, który najmniej przydaje się w życiu, odpowiedział: - Kanapka. Inny, proszony o wymienienie jakiegoś przylądka, odparł: - Przylądek Zdrój... Zdarzały się też wpadki obu drużyn. Kiedy Karol Strasburger zapytał - Więcej niż jedno zwierzę, to? – Owca – padła odpowiedź. Pytanie przeszło na drugą drużynę: - Lama – usłyszał odpowiedź.

Inni widzowie z kolei wspominają niezwykłych zawodników, jak na przykład siostry z Opola, którym program zmienił życie: wygrały „Familiadę” kilkukrotnie, zdobywając 90 tys. zł., a potem znalazły się wśród finalistów teleturnieju mistrzów i zdobyły nagrodę główną - mieszkanie w Warszawie.

Nie wszyscy jednak wiedzą lub pamiętają, że goszczące w specjalnych edycjach „Familiady” gwiazdy swoje wygrane przekazywały zawsze na cele charytatywne. Przez 20 lat programu zebrała się w ten sposób niebagatelna kwota 2 mln zł!