„I tak po prostu...”. Czeka nas wielki powrót Samanthy? Kim Cattrall podgrzewa atmosferę! Są też komentarze aktorów

O powrocie Samanthy (Kim Cattrall) do „I tak po prostu...” była mowa od pierwszego odcinka nowej produkcji. Zdania fanów były mocno podzielone, a niektórzy otwarcie zdecydowali, że bez Samanthy to nie jest to samo. Serial doczekał się jednak drugiego sezonu, a ostatnio w internecie zrobiło się głośno za sprawą domniemanego powrotu Cattrall na plan produkcji. Według doniesień Samantha miała pojawić się podczas rozmowy telefonicznej z Carrie (Sarah Jessica Parker). Podobno jej partie zostały już nagrane, a aktorka nie spotkała się z żadną z koleżanek z planu. O konflikcie między Kim Cattrall, a Sarą Jessicą Parker głośno było od czasu kręcenia „Seksu w wielkim mieście” aktorki do tej pory nie komentowały tych doniesień, natomiast nieobecność Cattrall w nowej produkcji i ostre komentarze obu stron nie pozostawiają cienia wątpliwości.

Sama zainteresowana zdaje się podgrzewać atmosferę wokół plotek, dodając na swój profil na Instagramie wymowne zdjęcie. Aktorka opowiedziała o nowej produkcji w ostrych słowach, komentując, że „nigdy nie była przyjaciółkami z nikim z obsady”.

Doniesienia skomentował również Evan Handler, który w serialu wciela się w rolę Harry'ego Goldenblatta. W rozmowe z magazynem People opowiedział, że bardzo cieszy się na powrót Cattrall, która podobno swoje partie nagrywała „gdzieś w garażu”. Powiedział również, że chętnie obejrzałby z nią gotowy efekt „na kanapie w swoim salonie”. Na pytanie jak się dowiedział o powrocie aktorki, odpowiedział, że tak samo jak my, sugerując, że za pomocą mediów.

Na profilu Kim Cattrall zdaje się trwać święto wśród fanów, którzy stoją za aktorką murem. Zalew pozytywnych komentarzy jest niesamowity!

I actually cried the happiest tears (Popłakałam się ze szczęścia - tłum.)

You ARE Sex and the City! (TY jesteś Seksem w wielkim mieście - tłum.)

We’ve been WAITING! (Czekaliśmy! - tłum.)

Niektórzy z obserwatorów poszli nawet tak daleko, że proponowali, by Samantha miała swoje własne show! Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Nie ma „Seksu w wielkim mieście” bez Samanthy?