"Halo". Czego można się spodziewać po serialu Paramount+? Mieszane opinie krytyków przyćmiewa zachwyt nad zwiastunem

"Halo" to nowa produkcja, na którą na pewno czeka wielu fanów gier komputerowych. Już niedługo zobaczymy ekranizację gry. Dla fanów tego rodzaju rozrywki będzie to świetna okazja zobaczyć znany już świat, bohaterów i wątki z zupełnie innej perspektywy. Jak podkreśla Frank O'Connor, dyrektor ds. rozwoju franczyzy Halo, twórcom serialu zależało na tym, aby ukazane przez nich wydarzenia nie zaprzeczały znanym już fanom "Halo" motywom.

Chcemy zaadaptować już istniejące w uniwersum Halo opowieści i postacie, kiedy tylko będzie to miało sens z perspektywy naszej liniowej narracji. Jednocześnie zamierzamy odseparować opowiadaną przez nas historię od głównego kanonu, by w nim przypadkowo nie namieszać lub wprowadzić nienaturalnych elementów pierwszoosobowej strzelanki do serialu telewizyjnego. Sam główny kanon growy, poszerzany także dzięki książkom i komiksom, będzie nieprzerwalnie kontynuowany dopóki tworzymy gry z cyklu Halo. (…) – słowa Franka O'Connor przytacza serwis Gry Online.

Festiwal South By South West był okazją do pierwszego seansu "Halo". Krytycy mieli możliwość zobaczenia pierwszych dwóch odcinków tego serialu. Ich recenzje są bardzo podzielone. Niektórzy czują się zawiedzeni, ale są również tacy, co chwalą nową produkcję. W wielu opiniach można przeczytać, że serial naprawdę ekscytuje i może zaciekawić nie tylko fanów gier. Pojawiają się jednak także zarzuty, że niestety wątki odbiegają od znanych już elementów gry. Co dokładnie pojawiło się w recenzjach? Słowa krytyków przytacza wspomniany wcześniej serwis Gry Online.

Pierwsze dwa odcinki Halo są ekscytujące i urzekające, choć znacznie różnią się między sobą tonem i nie ma sposobu, aby po obejrzeniu zaledwie 20% sezonu stwierdzić, czy utrzymają poziom. Mogę natomiast stwierdzić, że jest on bardziej ambitny, niż się spodziewałem, ale stając się takim, odbiega nieco od oryginału jakim są gry – mówi Kevin Fox.

Ze względu na brak innowacji technologicznych, o których można byłoby wspomnieć, niewiele występów aktorskich, które zapewniłyby solidne podstawy oraz ograniczone emocje związane z akcją, Halo jest agresywnie przeciętne, co sprawia, że jest zaledwie kilka kroków od określenia go "złym" – niezbyt przychylnie wypowiada się Daniel Fienberg.

Chociaż negatywne komentarze mogą zniechęcić widzów, to jednak krytycy widzieli na razie tylko dwa odcinki. Ich zdanie może się zmienić po obejrzeniu całego serialu.

Widzowie mogą się teraz również sporo dowiedzieć z zapowiedzi serialu, która od niedawna dostępna jest w Internecie.

Premiera 24 marca 2022 roku na Paramount+!

Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl