"Kocham Cię, Polsko!" odcinek 9. s. 11. Kabaret Młodych Panów czy Kabaret Smile? Kto okazał się lepszy? [WYNIKI+ZDJĘCIA]

program tv

Pytanie o to, na jakiej przeciętnie przestrzeni mieszkamy, pojawiło się w rundzie finałowej. Jako pierwsza nad odpowiedzią zastanawiała się drużyna Tomasza, który był skłonny uznać, że nie na zbyt dużej. – Ja mieszkałem z mamą na 39 m2 – wyznał. Ostatecznie jednak, wspólnie ze swoją ekipą stwierdził, że średni metraż wynosi 60. Antek uznał, że więcej, choć nie wszyscy członkowie jego zespołu byli zgodni w tej kwestii. Opłaciło się jednak podjąć taką decyzję, bo przeciętna polska rodzina żyje w mieszkaniu trzypokojowym o powierzchni aż 77,2 m2.

Boki zrywać! Tak w skrócie można podsumować sobotni odcinek „Kocham Cię, Polsko!”. Rywalizowały ze sobą bowiem drużyny złożone ze słynnych kabareciarzy. W ekipie Tomasza Kammela zobaczyliśmy członków Kabaretu Młodych Panów – Łukasza Kaczmarczyka, Bartka Demczuka i Roberta Korólczyka. Antek z kolei zaprosił Kabaret Smile w składzie: Andrzej Mierzejewski, Paweł Szwajgier i Michał Kincel.

Jak się okazało, nie ma takich pytań, na które nie można udzielić zabawnej odpowiedzi. Bohaterowie odcinka, których sposobem na życie jest rozbawianie ludzi, wcielając się w rolę prezenterów TV w Kronice niepodległej czy rysowników w Kalamburach czuli się jak ryby w wodzie. Jednak, mimo niezwykle zabawnej atmosfery, dało się wyczuć, że obu ekipom zależy na zwycięstwie. Wystarczy powiedzieć, że dopiero ósma runda – Urodziny – pozwoliła jednej z drużyn uzyskać większą przewagę. Prezent-bomba, który ma czasowy zapalnik, spowodował, że kabareciarze celowo przedłużali odpowiedzi swoich przeciwników.

Jednak w krytycznym momencie to sam Andrzej Mierzejewski postanowił udzielić niezwykle rozbudowanej odpowiedzi na dość proste pytanie, co sprawiło, że prezent eksplodował w jego rękach. Od tego czasu Kabaret Smile wziął się do odrabiania strat. Do Finału (w którym o ilości przyznawanych punktów decyduje koło fortuny) przystępował już jako lider. Dwa pierwsze pytania padły jednak łupem drużyny Tomasza. Ostatnie decydowało więc o zwycięstwie. I tu szczęście znów powróciło do ekipy Antka, która najpierw poprawnie obstawiła odpowiedź, a potem na kole wykręciła 15 punktów. To wystarczyło, by wygrać z przewagą 98 do 89 punktów.