"Ludzkie dzieci".Ponura wizja świata z niedalekiej przyszłości [RECENZJA]

Redakcja Telemagazyn
Redakcja Telemagazyn
"Ludzkie dzieci" (fot. AplusC)
"Ludzkie dzieci" (fot. AplusC) AplusC
Rok 2027. Ludzkość jest na najlepszej drodze do zagłady - od 2009 roku z niewiadomych powodów nie urodziło się żadne dziecko.

NASZA OCENA: 7/10

Ta sytuacja prowadzi do całkowitego rozprężenia na całym świecie, już mało kto zwraca uwagę na normy moralne i etyczne. Ludzkość i cywilizacja pogrążają się w narastającym chaosie i anarchii, na całym świecie trwają wojny domowe lub religijne, dochodzi do kolejnych zamachów terrorystycznych (choć nikt już się nie orientuje, o co chodzi ich sprawcom), gospodarka jest coraz bardziej zdewastowana. Alternatywą wydaje się dyktatura, która zapewnia jako taki porządek. Jednym z mieszkańców tego świata jest Theo Faron (Clive Owen) - były aktywista, którego życie zmienia się z chwilą, kiedy na swojej drodze spotyka uznaną przez rząd za terrorystyczną grupę The Fishes. Okazuje się, że jej członkowie dotarli do pierwszej od wielu lat ciężarnej kobiety, a Theo - nakłoniony przez swą byłą partnerkę, a teraz przewodnicząca The Fishes, Julian (Julianne Moore) - został wyznaczony do jej ochrony. Czy jest szansa na ocalenie i odrodzenie ludzkości?

Taką ponurą wizję świata nieodległej przyszłości wykreowała w swojej powieści Phyllis Dorothy James. Ta mroczna antyutopia, budząca całkowicie uzasadnione skojarzenia ze znakomitą powieścią "Przestrzeni! Przestrzeni!" Harry’ego Harrisona (będącą podstawą głośnej "Zielonej pożywki" z 1973 roku), wciąga opisem upadającej cywilizacji, świata na krawędzi. Powierzenie jej ekranizacji znakomitemu reżyserowi meksykańskiemu Alfonso Cuarónowi dawało duże szanse na filmowe wydarzenie. Jednak mimo trzech nominacji do Oscara, nominacji do Złotego Lwa i nagród na MFF w Wenecji, oraz deszczu innych nagród - tak się nie stało. Owszem, powstała opowieść o ludziach w świecie chylącym się ku upadkowi, ale zarazem ta historia jest zaskakująco niespójna, czasami wręcz nielogiczna (np. jeśli od 19 lat nie narodziło się żadne dziecko, to dlaczego będąca w widocznej ciąży kobieta nikogo nie interesuje?). A tłumaczenie samego reżysera "nie chciałem kręcić filmu o przyszłości, bardziej interesowała mnie teraźniejszość (…), to nie science fiction, a raczej całkiem realna wizja bliskiej przyszłości" - nie do końca przekonuje.

Piotr Radecki

Amer.-ang. film s.f. 2006, reż. Alfonso Cuarón

"Ludzkie dzieci". Sprawdź datę emisji

WRÓĆ DO PROGRAMU TV

od 7 lat
Wideo

Jak wyprać kurtkę puchową?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn