"Nasz nowy dom". Ekipa Katarzyny Dowbor nie zdoła pomóc. "Niestety nie budujemy domów od zera"

Magdalena Bohdanowicz
Magdalena Bohdanowicz
Katarzyna Dowbor, podczas promocji swojej książki "Mężczyźni mojego życia", 5 listopada 2013fot. Euzebiusz Niemiec / AKPA
Katarzyna Dowbor, podczas promocji swojej książki "Mężczyźni mojego życia", 5 listopada 2013fot. Euzebiusz Niemiec / AKPA
- My niestety nie budujemy domów od nowa, a dom pani Bogusławy spłonął doszczętnie - mówi w rozmowie w Wirtualnapolska.pl Katarzyna Dowbor, prowadząca program "Nasz nowy dom". - Tego się w pięć dni niestety nie zrobi - przyznaje.

Uczestnicy programu Katarzyny Dowbor "Nasz nowy dom" to osoby, które los ciężko doświadczył, żyjące w bardzo złych warunkach. Remonty przeprowadzane przez ekipę Dowbor to dla nich szansa na lepsze życie i ogromna poprawa jakości bytu.

W 2020 roku jedną z bohaterek programu była pani Bogusława Gawrolińska, która wraz z mamą i córką, którą samotnie wychowywała, mieszkała w zrujnowanym domu we wsi Stok nieopodal Ostrowi Mazowieckiej. Kobiety żyły w skrajnie złych warunkach i remont odmienił ich życie na lepsze.

Okrutny los

Niestety, los okrutnie z nich zadrwił i ponownie doświadczył. W nocy 11 listopada 2021 roku w domu wybuchł pożar. Gdyby nie pies, kobiety mogły stracić życie - na szczęście ich czworonożny przyjaciel w porę je obudził. Kobiety uciekły z domu, tak, jak stały, chwytając po drodze parę drobiazgów - kluczyki do auta i nieco ubrań. Pół godziny później dom doszczętnie spłonął. Niestety, pożaru nie przeżył kot, jak mówiła Dowbor w rozmowie z Adrianą Nitkiewicz dla AKPA.

Do ustalenia przyczyn pożaru powołano specjalny zespół, który ma ustalić, co spowodowało, że ogień wybuchł, trawiąc świeżo odremontowane mieszkanie i cały dobytek mieszkających tam kobiet. W rozmowie z wirtualnapolska.pl Katarzyna Dowbor wypowiedziała się o tej tragedii, nie ukrywając, że bardzo współczuje poszkodowanej rodzinie. - Szkoda mi pani Bogusławy, bo miała naprawdę trudny rok - mówiła dziennikarka. Nie ukrywa, że także jej i ekipie jest żal, ponieważ ich ogromna praca "poszła z dymem".

Zobacz zdjęcia sprzed remontu domu Pani Bogusławy:

Moment, w którym wraca się do swojego wymarzonego, ukochanego domu i widzi się zgliszcza, musi być przerażający. Na szczęście, dom został ubezpieczony, gmina też pomogła, więc w tej chwili trwa odbudowa - mówiła dziennikarka w rozmowie z Adrianą Nitkiewicz dla AKPA.

"Niestety nie budujemy domów od zera"

Choć program "Nasz nowy dom" wspiera bohaterów po zakończeniu remontu, stara się przede wszystkim wesprzeć rodziny aby same stanęły na nogi. W szczególnych sytuacjach pomagają w nieco szerszym zakresie.

Zawsze powtarzamy, że to są "nasze rodziny". Nie przeżyjemy oczywiście życia za nich - podaje Pudelek.pl za wirtualnapolska.pl. - Ale w sytuacjach tragicznych, jak teraz w przypadku pani Bogusławy, staramy się pomagać, choć trzeba wiedzieć, jak dalece można pomóc - podaje Pudelek.pl za wirtualnapolska.pl.

Niestety, w tej sytuacji nawet bez opinii wiadomym jest, że dom potrzebuje już nie tyle generalnego remontu, a odbudowy, gdyż spłonął doszczętnie.

My niestety nie budujemy domów od nowa, a dom pani Bogusławy spłonął doszczętnie i podobno trzeba by zacząć od zera. Tego się w pięć dni niestety nie zrobi - mówi cytowana przez Pudelek.pl za wirtualnapolska.pl Katarzyna Dowbor.

Odcinek z Panią Bogusławą można obejrzeć tutaj

od 18 latnarkotyki
Wideo

Jaki alkohol wybierają Polacy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn