Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak rozładować korki na szosach pod Strykowem?

Marcin Bereszczyński
Przejście przez jezdnię w Strykowie najczęściej bywa karkołomnym zadaniem
Przejście przez jezdnię w Strykowie najczęściej bywa karkołomnym zadaniem
Mieszkańcy Strykowa mają dość hałasu, spalin, braku możliwości przejścia przez miasto i popękanych budynków. Wszystkie te wątpliwe atrakcje pojawiły się w spokojnym miasteczku po wybudowaniu autostrady.

Pod oknami strykowian pędzą tiry, a przy rondzie, które jest zjazdem z obwodnicy, tworzą się gigantyczne korki. Obwodnica Strykowa ma powstać do końca roku, a wkrótce mieszkańców czeka rozbudowa drogi krajowej nr 14.

W kierunku Łodzi ma powstać droga dwujezdniowa, podobnie jak w stronę Łowicza. Aby władze gminy wydały decyzję o uwarunkowaniach środowiskowych, potrzebna jest rozprawa administracyjna, która odbędzie się w czwartek o godz. 11 w Domu Kultury w Strykowie.

- Nareszcie będzie można porozmawiać z władzami, budowniczymi i inwestorami o niedogodnościach, jakie nas spotkały po wybudowaniu autostrady z Poznania - mówi Jacek ze Strykowa. - Musimy wymusić na wykonawcach kolejnych robót drogowych, że nie spowodują one aż tak dużych komplikacji.

- Mieszkańcy będą mieli okazję wyjaśnić wszystkie wątpliwości, zgłaszać żądania, propozycje, zarzuty oraz przedstawiać dowody na ich poparcie - powiedział Lech Pach, naczelnik wydziału rolnictwa, środowiska i gospodarki gruntami.

Mieszkańcy gminy Stryków licznie stawią się na czwartkowym spotkaniu. Ich zdaniem, przed budową autostrady nikt nie pytał o zdanie strykowian, co doprowadziło do tego, że dziś kilkuset mieszkańców walczy w sądzie o odszkodowania za zniszczone domy, w których popękały ściany od drgań wywołanych przez tiry pędzące przez miasto.

- Rozbudowa dróg jest konieczna, aby "dopiąć" drogę krajową nr 14 z Łodzi do Łowicza z obecną autostradą do Poznania i planowaną autostradą z Gdańska - mówi Maciej Zalewski, rzecznik łódzkiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Strykowianie mają nadzieję, że kolejne budowy nie zakorkują miasta jeszcze bardziej.

- Wreszcie porozmawiamy o sposobach na rozładowanie korków - mówi Jacek ze Strykowa. - Jeśli nie usłyszymy że zatory znikną, zrobimy blokadę jezdni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki