Do szewskiej pasji zostali doprowadzeni w poniedziałek kierowcy, którzy próbowali przejechać przez okolice mostów Szczytnickiego i Zwierzynieckiego we Wrocławiu.
Dojazd spod zoo do ronda Reagana zajmował blisko godzinę. W podobnych zatorach stali ci, którzy chcieli dostać się do ronda z alei Kochanowskiego.
Powodem był ruch wahadłowy wprowadzony właśnie w poniedziałek tuż przy zjeździe z tymczasowych przepraw obok mostu Szczytnickiego. Miał obowiązywać aż do października. Na szczęście, gdy urzędnicy zorientowali się, jakie zamieszanie spowodowała decyzja, szybko się z niej wycofali.
- Faktycznie, przez taką organizację ruchu zatory były spore, więc zmieniliśmy decyzję - przyznaje Ewa Mazur z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta.
We wtorek ruchu wahadłowego ma już nie być, ale i tak kierowcom łatwo w tej okolicy nie będzie. Zaczął się bowiem remont pięćdziesięciu metrów osi grunwaldzkiej, tuż przy moście Szczytnickim.
Kierowcy już nie zjeżdżają z mostu zastępczego wprost na oś. Aby dojechać do ronda Reagana, muszą skręcić w ulicę Grunwaldzką. Ci, którzy jadą w stronę alei Kochanowskiego, na most zastępczy również wjeżdżają z ul. Grunwaldzkiej.
Tuż przed mostem ul. Grunwaldzka jest bardzo wąska. Do dyspozycji kierowców jest tylko po jednym pasie w każdą stronę. Ciężarówki z trudem mijają się tam z samochodami osobowymi. Taki manewr w wykonaniu dwóch autobusów jest wykluczony.
Dlaczego zamknięto oba pasy osi grunwaldzkiej, skoro robotnicy pracują tylko na jednej jezdni?
- Drogowcy robią głębokie wykopy. Samochody nie mogą jeździć drugą jezdnią, bo wszystko może się zawalić - tłumaczy Ewa Mazur.
Most Szczytnicki ma być czynny w październiku.
- To pewny termin - twierdzi Mazur. Wcześniej zapewniano, że prace skończą się w lutym albo czerwcu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?