Paliwo za drogie dla tanich linii lotniczych

Na razie nie mogą sobie pozwolić na podwyżkę cen biletów i przenoszenie kosztów na pasażera - bo konkurencja nie śpi. Ryanair od dzisiaj aż do północy w najbliższy czwartek udostępnił 5 tys. darmowych biletów z Katowic do Bristolu na jesień i zimę. Obowiązuje zasada: kto pierwszy, ten lepszy.

Tania linia lotnicza Ryanair, od niedawna obecna w Pyrzowicach, przewiozła wczoraj z naszego regionalnego lotniska 50-tysięcznego pasażera. Dla porównania jej najgroźniejszy konkurent, Wizz Air, przewiózł do tej pory z Pyrzowic ponad 2 mln pasażerów. Dlatego Ryanair walczy o miejsce na rynku, uruchamiając z Katowic nowe kierunki do dziś istniejących połączeń z Bristolem i Dublinem.

- Będą to miasta, do których Polacy dolatują do pracy - mówi Tomasz Kułakowski, dyrektor sprzedaży i marketingu Ryanair w Europie środkowej. Linia oferuje też przelot z bagażem podręcznym ważącym 10 kg (konkurencja pozwala pasażerom na 5-7 kg). Niestety - rejestrowany bagaż jest droższy. Takie restrykcje wiążą się z coraz wyższymi cenami paliw. One powodują, że w ostatnich 2 miesiącach w świecie upadło już 25 przewoźników lotniczych. Wszystkie ograniczają koszty - np. Ryanair nie będzie zimą tak często jak dziś latał do Dublina i Londynu Stansted, bo "uziemi" 10 samolotów w mniej ruchliwym okresie. Zima będzie zresztą sezonem prawdy dla branży.

- Zbliża się krwawa łaźnia, wielu przewoźników może nie wytrzymać presji cen paliwa, kiedy ruch pasażerski osłabnie - tłumaczy dyr. Kułakowski.

Przewiduje on, że firmy albo będą się konsolidować, by zachować stan posiadania na rynku przy obniżanych kosztach, albo zbankrutują. Konkurencja między nimi sprawia jednak, że pasażer może się nie obawiać podwyżek cen biletów wcześniej zarezerwowanych.