Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożegnanie z mundurkiem

Maria Nowak
Szkoły decyzję podejmą dopiero we wrześniu
Szkoły decyzję podejmą dopiero we wrześniu A. Szozda
- Jestem pewien, że mundurki nie tylko zwiększą bezpieczeństwo w szkołach i ład w ubiorze, ale staną się piękną tradycją i dumą każdego ucznia - przekonywał minister Roman Giertych po wprowadzeniu przymusowego umundurowania uczniów w dniu 11 kwietnia 2007. Od wczoraj przymus ten został zdjęty, o ile poprawki do ustawy poprze Senat i nie zawetuje ich prezydent. Za głosowało 270 posłów, 6 było przeciw, a wszyscy posłowie PiS byli nieobecni. Teraz szkoły, tak jak poprzednio, będą same decydować, czy chcą mundurka czy nie. Jeśli nie, będą musiały przeprowadzić procedurę wykreślenia tego zapisu ze statutu szkolnego.

Wprowadzenie rok temu nagle, dla wszystkich podstawówek i gimnazjów, obowiązkowych mundurków spowodowało brak na rynku niebieskich i granatowych guzików, zamków błyskawicznych i nici, gdyż szkoły wybierały głównie te kolory, a firmy szyły i szyły. Rodzice płacili i pierwszy konflikt zarysował się między rodzicami zamożnymi, którzy chcieli jak najdroższy strój, a uboższymi, których denerwował dodatkowy wydatek. Większość mundurków to wynik kompromisu między nimi i pośpiechu w przygotowaniu. Mechacą się, tracą kolor w praniu, dzieci powyrastały z nich, a od pewnego czasu już mówiło się, że będą nieobowiązkowe, więc dzieci przestawały je nosić. Jedna z uczennic podstawówki przyszła już po wyborach bez mundurka twierdząc, że "wygrała PO, więc nie trzeba nosić mundurka". Sami nauczyciele też się tego zapewne spodziewali, skoro nie przypominali rodzicom o jego kupnie na nowy rok szkolny.
U nas były to granatowe kamizelki - mówi Danuta Sapało-Uryzaj ze Szkoły Podstawowej na os. Rusa w Poznaniu - i dzieci je przyjęły. Troje rodziców złożyło na piśmie protest. Ich dzieci nie nosiły mundurków, ale ubierały się schludnie, w stonowane kolory. Nie robiliśmy z tego problemu. Jestem prawie pewna, że teraz rodzice nie zgodzą się na mundurki, bo skoro są nieobowiązkowe, to wszyscy muszą płacić, a tak najuboższym MEN zwracał koszty.
Żałuje mundurków także Barbara Koralewska-Idzi-kowska z gimnazjum w Komornikach. Nasze niebieskie polo było schludne, higieniczne, wygodne - mówi. - Klasy młodsze nosiły je chętnie. W ostatniej klasie trochę się buntowali, ale ci, co nie nosili mundurków, przychodzili schludnie ubrani, żeby nikt się nie mógł do nich przyczepić, a więc skutek był i tak dobry.
Szkoły w różny sposób egzekwowały noszenie obowiązkowego stroju, najczęściej strasząc obniżeniem oceny ze sprawowania i pisząc do rodziców. W gimnazjum w Komornikach były konkursy dla klas. Ta, która najczęściej zjawiała się w mundurkach, dostawała dofinansowanie do imprez.
Wszyscy nauczyciele są zgodni, że najgorsza jest ta huśtawka: raz obowiązek, raz nie - oświata bardzo źle znosi takie zwroty o 180 stopni. Teraz, gdy mundurek nie będzie obowiązkiem, większość dyrektorów i nauczycieli spodziewa się, że w ich szkołach jego idea upadnie.
Jednak mundurek ma niemało zwolenników. W inter-netowych sondażach 45 proc. respondentów twierdzi, że nikt nie będzie dyktował, w co mają ubierać się uczniowie, a 29 proc. jest za mundurkami. Decyzje wspólnie z radą rodziców i samorządem uczniowskim będą podejmowane po wakacjach.
Komentarze internautów są skrajne: od uwielbienia dla mundurków ("dajcie bydlakom jeszcze pokoje do palenia papierosów i oglądania pornografii w szkole") po silną niechęć ("koniec z tą durnotą").
Badania amerykańskie udowodniły, że wprowadzenie mundurków nie spowodowało poprawy dyscypliny ani frekwencji. Psycholog prof. Irena Obuchowska mówi: - Życie współczesne wprowadziło wielką różnorodność i dzieci uczymy raczej dokonywać własnych wyborów w tej różnorodności, a nie narzucać je. Myślę, że w pochwale mundurka jest wiele tęsknoty dorosłych za czasami , które minęły i nie wrócą, choć nie znaczy to, żeby nie wychowywać dzieci do stosownego ubierania się do szkoły. Wiele zależy też od atmosfery, w jakiej mundurki się wprowadza. Mogą służyć wzmacnianiu wspólnotowych uczuć, ale te z kolei w dużych polskich szkołach raczej nie są możliwe.
Sejm pozostawił także nauczycielom możliwość wyboru podręczników, odstąpił od organizowania ośrodków poprawczych dla niegrzecznych uczniów, a egzaminy zawodowe dla techników przeniósł na okres matury. Te zagadnienia nie wzbudziły tyle emocji, ile kwestia ubioru ucznia w szkole.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski