"Project Lady". Pożar w domu uczestniczki programu! "Na parterze został nasz wujek, który spłonął żywcem"

Karol Gawryś
Karol Gawryś
Izabela Szimke, uczestniczka 1. edycji programu "Project Lady", poinformowała na łamach mediów społecznościowych o pożarze w swoim domu. Gwiazda programu straciła w płomieniach nie tylko dorobek całego życia, ale także wujka, który spłonął żywcem w ogniu.

"Project Lady" - Pożar w domu Izabeli Szimke

"Project Lady"

Izabela Szimke była uczestniczką 1. edycji programu "Project Lady". Gwiazda programu w swoim koncie na Instagramie poinformowała o bardzo smutnej wiadomości. Kobieta wraz ze swoją rodziną została aktualnie bez dachu nad głową za sprawą pożaru, który wybuch w jej domu.

Dzięki szybkiej reakcji brata gwiazdy "Project Lady", który zdążył wyskoczyć przez balkon i podstawić drabinę, Izabela i jej rodzice mogli bezpiecznie opuścić budynek. Niestety, według informacji Izabeli, jej wujkowi nie udało się uciec przed płomieniami. Krewny kobiety był osobą z ograniczoną swobodą poruszania się, dlatego gdy wybuchł pożar, zdążył jedynie dojść do okna.

Nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić, jakie to jest uczucie. Było słychać jęki z bólu. Chyba nie ma nic gorszego - wyznała Izabela Szimke w rozmowie z "Dzień Dobry TVN".

W treści posta udostępnionego przez uczestniczkę 1. edycji programu "Project Lady" możemy przeczytać, że tragedia miała miejsce w niedzielę 27 marca na ranem. Pożar wybuchł o 6:25 i na jego skutek zginęli wujek gwiazdy oraz jej ukochany pies.

W niedzielę o 6 rano spłonął mój dom wraz z całym dobytkiem. Nie mamy dachu nad głową. Dom jest do całkowitego remontu. W pożarze zginął nasz wujek i ukochany pies Tofik ???????????? Pożar wybuchł o godzinie 6.25 rano w niedziele, mieszkamy na piętrze, moja mama pierwsza zauważyła dym i wszczęła alarm, ogień i dym rozprzestrzeniał się błyskawicznie, zdążyłam tylko porwać telefon, żeby zadzwonić na straż i wzięłam na ręce mojego pieska Lili, bo w szoku spowodowanym dymem nie chciała sama iść. Uciekliśmy na balkon, ma on 4 metry, byliśmy tam uwięzieni i czekaliśmy na najgorsze. Mój brat Olek podjął dramatyczną decyzję i skoczył z balkonu na ziemie, pobiegł po drabinę i tylko w ten sposób przeżyliśmy. Niestety na parterze został nasz wujek, który spłonął żywcem. Także naszego ukochanego psa Tofika nie mogliśmy już odnaleźć w dymie, a wejście tam po niego groziło kolejną śmiercią. Przy 0 stopniach na dworze, w piżamach na boso biegaliśmy z wiadrami, aby gasić pożar, ale było to niemożliwe, większość dobytku straciliśmy - wyznała Iza na Instagramie.

[instagram]https://www.instagram.com/p/Cbw8Fp_sZWZ/[/instagram]

Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl

od 18 latnarkotyki
Wideo

Jaki alkohol wybierają Polacy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn