„Rolnik szuka żony 10” odcinek 7. Obrażona Anna wyjechała od Waldemara! Mężczyzna sam już nie wie, którą chce!

Redakcja Telemagazyn
Redakcja Telemagazyn
materiały prasowe TVP
Za nami 7. odcinek programu „Rolnik szuka żony 10”. To już moment, w którym rolnicy muszą zacząć podejmować decyzję, z kim chcą dalej spędzać wspólne chwile. Drogi muszą się rozejść, aby dać przestrzeń innym relacjom. Sprawdźcie, co wydarzyło się w 7. odcinku „Rolnik szuka żony 10”!

Spis treści

Anna i... narzeczona Kuby

Odcinek rozpoczął się od mocnego uderzenia, pod postacią rozmowy Anny i Kuby. Rolniczka dowiedziała się, że mężczyzna ukrywał przed nią kobietę! Okazało się, że w marcu tego roku oświadczył się innej dziewczynie! Tymczasem już w maju zgłosił się do „Rolnika”! Więcej! Dzień przed przyjazdem do Anny mężczyzna widział się ze swoją byłą już narzeczoną, która miała mu zrobić awanturę, aby zrezygnował z show. Nie przyszedłem do programu, żeby być w telewizji, tylko żeby walczyć o ciebie - zarzekał się Kuba. 36-latka teraz mocno się zastanawia, co zrobić dalej z Kubą. Nie ufa mu. Jest przekonana, że jego była będzie o niego walczyć.

Następnie przyszedł czas na randkę z 29-letnim Dominikiem. Spokojna, wręcz nudna randka, pozwoliła Annie trochę lepiej poznać Dominika, który wbrew zapowiedziom nie okazał się duszą towarzystwa.

Artur odsyła Olę do domu

Artur wymaga od swoich kandydatek, aby były gotowe się do niego przeprowadzić. Postanowił porozmawiać z Sarą, aby dowiedzieć się, czy 23-latka jest gotowa na całkowitą zmianę w swoim życiu. Tak, to jest zauroczenie - przyznała później Sara. Aleksandra także myśli, czy jest w stanie ewentualnie przeprowadzić się na wieś. Początkowo sceptycznie nastawiona do tego pomysłu dziewczyna, przez noc zmieniła myślenie! Artur nie ma pewności odnośnie do Oli. Widzi, że nie jest zdecydowana, dlatego postanowił jej wprost podziękować i życzył... takiego chłopaka jak on. Był bardzo duży potencjał na to, aby stworzyć jakąś relację - wyznała zrezygnowana Ola. Tym sposobem na gospodarstwie została już tylko Sara.

To ten moment, w którym Artur i Sara zaczęli rozmawiać o ewentualnej wspólnej przyszłości. I już zaczął się temat oświadczyn i ślubu! Na razie jest ideał, można powiedzieć - wyznał Artur przed kamerą.

Obrażona Anna wyjeżdża od Waldka

Waldemar zaprosił Annę na randkę. 39-latka nie ma dobrych przeczuć; uważa, że rolnik jej podziękuje i odeśle do domu. Mimo wszystko, wyszykowała się, aby jak najbardziej podobać się Waldiemu. Podczas jazdy na randkę Anna wypytywała Waldemara o to, czy ma już swój typ, kogo wybierze. Mężczyzna przyznał jej, że tak, ale do końca programu nie zdradzi, kto jest w jego sercu.

Rozmawiając w samochodzie jednak Anna wyrzuciła Waldkowi, że jest pewna, że wybierze Ewę. Zawsze wybiera się lalkę Barbie - powiedziała. Ja bardzo bym chciała zostać, ale nie zmierzę twojej decyzji - mówiła już zrezygnowana. Waldemar nie zaprzeczał, wprost przyznając, że zapewne wybierze Ewę, chociaż nie wie, czy 30-latka poradzi sobie na gospodarce. Wtedy Anna się rozpłakała... Dla Waldemara wiek niestety jest ważny, bo chce mieć dzieci. Dlatego Anna poleciła mu, żeby zapytał Ewę, czy w ogóle chce mieć dzieci! Zapłakana przy tym dodała, że zamierza pożegnać się i wrócić do domu. I tak też zrobiła. Jej pożegnanie nie nastąpiło w miłej atmosferze...

Waldemar później na randkę wziął 34-letnią Dorotę i od razu zaczął ją pytać o to, czy chce mieć jeszcze dzieci. Tym bardziej, że kobieta ma już 6-letniego syna, którego sama wychowuje. Rolnik wprost wyznał Dorocie, że Ewa była jego faworytką, ale jeszcze nie ma 100% pewności i chce żeby Dorota została w programie do końca. Później co prawda Waldemar cały czas mylił imię Doroty z imieniem Ewy, ale cóż... Sam przyznaje, że już sam nie wie, która z kobiet jest jego faworytką.

Ireneusz przekreślił swoje szanse u Agnieszki?

Agnieszka zaprosiła na rozmowę Mateusza. Nie była to łatwa chwila, bowiem wprost zakomunikowała 34-latkowi, że nie czuje tego i dziękuje mu za udział w programie. Mateusz spakował się i wyjechał. Nie czuję do niej żalu. Takie jest życie. Możemy do siebie nie pasować - powiedział przed kamerą.

Janek był kolejnym „szczęśliwcem”, którego Agnieszka zaprosiła na randkę. Chociaż zaprosiła to zbyt duże słowo, bowiem randka odbyła się na gospodarstwie Agnieszki. Jak sama przyznała, sama je stworzyła, to po co jeździć gdzieś indziej. Pochodzący ze Śląska mężczyzna potrafi rozśmieszyć Agnieszkę.

Jako trzeciego na randkę Agnieszka zabrała Irka. 47-latek jest dla niej wielką zagadką. Dlatego też zapytała go wprost, czemu tak długo jest sam. Wtedy Ireneusz otworzył się na temat swojej przeszłości. Fajny facet, ale nie ma czegoś takiego, co by mnie zbliżało bardziej - przyznała później przed kamerą. Ireneusz postanowił wyznać Agnieszce jedną rzecz - okazało się, że brał w przeszłości udział w programach randkowych! „Rolnik szuka żony” to dla niego... już czwarty program! Agnieszka była w szoku i wyraźnie ją to rozczarowało. Czy to oznacza jego powrót do domu? Wiele na to wskazuje.

Darek wie, której chce!

Darek na randkę zabrał Nicolę. Czekając na dziewczynę, rozmawiał z Natalią, która przeczuwa, że to właśnie Nicola jest faworytką Darka. Randka nad wodą skończyła się... wejściem do wody. Ależ spontanicznie! Randka poszła tak dobrze, że Darek podjął decyzję - Natalia będzie musiała wrócić do domu, Nicola jest tą dziewczyną, którą młody rolnik chce poznawać dalej.

„Rolnik szuka żony 10” odcinek 7. Obrażona Anna wyjechała od...

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn