"Rolnik szuka żony". Marta Paszkin i Paweł Bodzianny uciekli odpocząć! Postawili na "oklepany kierunek"

Magdalena Bohdanowicz
Magdalena Bohdanowicz
Marta Paszkin i Paweł Bodziannyfot. Mieszko Piętka / AKPA
Marta Paszkin i Paweł Bodziannyfot. Mieszko Piętka / AKPA
Marta Paszkin i Paweł Bodzianny z programu "Rolnik szuka żony" mieli ostatnio mnóstwo zajęć. Remont, jak każdy wie, bywa absorbujący i wykańczający. Nic więc dziwnego, że narzeczeni postanowili odpocząć w cieplejszym klimacie. Jak zdradza szczęśliwie zakochana Paszkin, wraz z narzeczonym postawili na "oklepany kierunek".

Marta Paszkin i Paweł Bodzianny poznali się dzięki udziałowi w 7. edycji programu "Rolnik szuka żony". Zakochani szybko przypadli sobie do gustu i dziś są szczęśliwie zakochani - Paweł we wrześniu oświadczył się Marcie.

Trudy dnia codziennego

Związek i decyzja o wspólnym życiu była rewolucją dla obu stron. Marta zdecydowała się porzucić Warszawę i przeprowadzić wraz z córką do rolnika na wieś. Tym samym, jej córka musiała zmienić szkołę i zaadaptować się w nowym środowisku, a uczestniczka - porzuciła dotychczasową pracę.

Zakochani na swoich profilach społecznościowych chętnie dzielili się z fanami postępami z remontu ich gniazdka. Nie obyło się oczywiście bez nerwów, nieprzespanych nocy, długich dyskusji i problemów technicznych. Zna to każdy, kto choć raz w życiu remontował własne cztery kąty.

Ucieczka na słoneczną plażę

Narzeczeni wreszcie mogą jednak odsapnąć. Postanowili udać się na urlop i wypocząć na gorącej, słonecznej plaży. Jak mówi Marta Paszkin, postawili na "oklepany kierunek" - czyli Zanzibar. W swoich InstaStories uczestniczka programu zdradziła, co zdecydowało o takim wyborze.

Jak się okazuje, Marta i Paweł obawiali się, że urlopowe plany pokrzyżuje im koronawirus. - Nawet znajomi zaczęli pytać, gdzie jesteśmy, a ja się jakoś tak bardzo specjalnie nie chwaliłam, bo bałam się o wyniki testów - relacjonowała Paszkin. - Ale oczywiście wyszło dobrze. Jesteśmy po ponad dziesięciogodzinnej podróży.... na oklepanym Zanzibarze - informowała.

Znajomo na obczyźnie

Okazuje się, że Marta i Paweł nie są jedynymi Polakami, którzy zdecydowali się urlop spędzić na Zanzibarze. - Pełne lotnisko Polaków, sami Polacy! Dlaczego mi się wydaje, że jest ten kierunek bardzo popularny? Raz, że teraz ostatnio w mediach coś tam się obiło, że jest biuro, które ściąga celebrytów i człowiek ma wyrażenie, że wszyscy tam byli. A dwa, Zanzibar na czas pandemii w ogóle się nie zamykał, praktycznie cały czas przyjmował turystów - przywołuje słowa uczestniczki Fakt.pl.

Tani nie jest, ale w porównaniu do Seszeli czy Malediwów, które kosztują kilkanaście tysięcy, no to Zanzibar kosztuje średnio sześć. Polinezja kosztuje kilkadziesiąt, więc stąd wydaje mi się, że jest takim oklepany kierunkiem. Dla mnie to nie ma znaczenia, ja się cieszę, będziemy wypoczywać - cytuje słowa Paszkin Fakt.pl

Co ciekawe, na wakacje postanowił wybrać się także brat Pawła, Robert. W mediach krążą informacje, jakoby z nim właśnie spotykała się prowadząca program Marta Manowska. Czujni internauci wyłapali podobieństwa na zdjęciach wrzucanych przez Martę i Roberta. Co ciekawe, z profilu zainteresowanych znikają komentarze sugerujące, jakoby byli razem.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn