"Sanatorium miłości". Teresa i Wiesława o tym, jak często zapominały o kamerach. Były sobą?

Kamila Glińska
Kamila Glińska
W "Sanatorium miłości" kamery towarzyszą kuracjuszom niemal na każdym kroku. Czy uczestnicy programu zapominali o nich? Sprawdźcie, co na ten temat powiedziały nam Teresa i Wiesława!

"Sanatorium miłości" w niedziele o godz. 21:15 w TVP1! - sprawdź program tv

program tv

W sanatoryjnym kurorcie w Ustroniu pojawiło się 12 bohaterów nowego programu TVP. Joanna zamieszkała w pokoju z Walentyną, Małgorzata z Teresą, a Nina z Wiesławą. Panowie również musieli wylosować swoich współlokatorów. Marek zamieszkał z Cezarym, Ryszard z Krzysztofem, a Lesław z Ryszardem Warszawiakiem. Codziennie kuracjuszy czekały kolejne, pełne emocji oraz wrażeń, niespodzianki i wyzwania.

Zapytaliśmy uczestników "Sanatorium miłości", czy łatwo im było przyzwyczaić się do towarzyszących im niemal na każdym kroku kamer. Większość z nich nigdy wcześniej nie miała do czynienia z produkcjami telewizyjnymi, nie gościli też z taką częstotliwością na ekranach telewizorów.

- To było dla nas ogromne wyzwanie - wskazuje Wiesława Kwiatek. - Czasami zapomina się o tym, że te kamery są - przyznaje z kolei Teresa Wąsowicz. Obie panie zdradzają, że szybko uznały obecność kamer za coś normalnego. - Byłyśmy naturalne. Byłyśmy sobą - podkreślają.

Wiesława "Sanatorium miłości"

Ma 65 lat. Warszawianka. Nie ma dla niej tematów tabu, ale w kwestiach damsko-męskich pozostaje tradycjonalistką. To mężczyzna musi wyjść z inicjatywą. O niej samej można powiedzieć – opiekunka domowego ogniska. Wyszła za mąż w wieku 21 lat za miłość swojego życia. Mimo iż skończyła studia, po ślubie zajmowała się tylko domem. Było to miejsce otwarte. Nie brakowało humoru, życia towarzyskiego oraz wyborowej kuchni Wiesławy. Szesnaście lat temu, po śmierci męża, próbowała na nowo ułożyć sobie życie, ale bez powodzenia. Starając się wypełnić tę lukę, za namową koleżanki, zasmakowała aktorstwa. Wzięła udział między innymi w realizacjach Krzysztofa Zanussiego czy Bartosza Konopki. Lubi sport, górskie wędrówki oraz podróże. Jest gospodynią i wybitną kucharką. W dzieciństwie marzyła o zostaniu baletnicą. Jeśli spotka prawdziwą miłość, chętnie wyjdzie za mąż raz jeszcze. Szuka mężczyzny wysokiego, przystojnego i czułego. Szczególnie ważne dla niej jest połączenie duchowe, opiekuńczość oraz ciepło.

Teresa "Sanatorium miłości"

Ma 61 lat i pochodzi z Gorzowa Wielkopolskiego. Inteligentna, prawdomówna, perfekcjonistka. Uważa się za osobę atrakcyjną i podobającą się mężczyznom. Kluczem do sukcesu, według niej, jest uśmiech. Pracowała w biurze podróży, a potem kilka lat w banku w dziale obsługi klienta. Co ciekawe, nigdy nie wyszła za mąż, chociaż raz była całkiem blisko. Naprawdę zakochana była tylko raz i było to przed jej narzeczeństwem. Choroba mamy spowodowała, że przez 8 lat poświęciła się jej opiece. Dziś to rodzinę przyjaciółki, z którą zna się już 40 lat, traktuje jak swoją. Nie je mięsa, choć nie ze względów ideologicznych, a zdrowotnych. Uwielbia tańczyć. Robi to nawet sama w domu przy ulubionej płycie. Kocha też góry. Jej marzeniem jest znalezienie partnera do wyjazdów w Tatry. Może dlatego mężczyzna dla niej nie musi być przystojny, wzrost też nie ma znaczenia. Wystarczy, że będzie czysty i zadbany, uczciwy i opiekuńczy, i będzie miał poczucie humoru. Do zakochania Teresie nie wystarczy jeden krok, a nawet pierwsze spojrzenie. Jest kobietą rozsądną i ostrożną. Jeśli jednak trafi na prawdziwe uczucie, chętnie wyjdzie w końcu za mąż.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn