„Ślubne pogotowie Izabeli Janachowskiej” odcinek 8. Ich losy skrzyżowała wielka tragedia. Mateusz Gessler był ich „wisienką na torcie”!

Redakcja Telemagazyn
Redakcja Telemagazyn
Za nami 8. odcinek programu „Ślubne pogotowie Izabeli Janachowskiej”. Za nami ostatni odcinek 2. sezonu wyjątkowego programu! Poznajcie Marty i Tomasza oraz zobaczcie efekty metamorfoz z 8. odcinka! Ta historia to gotowy scenariusz na film!

„Ślubne pogotowie Izabeli Janachowskiej” odcinek 8. - co się wydarzyło?

ZOBACZ ZDJĘCIA Z ODCINKA

W niedzielę 22 października ekipa programu dostała wezwanie od Marty i Tomasza ze Sztumu. Historia ich miłości, to gotowy scenariusz na film. Uczucie między nimi zrodziło się z potrzeby serca, wzajemnego wsparcia i ogromnej przyjaźni. Od lat tworzą rodzinę dla siebie i dla swoich dzieci. A teraz spełniło się ich największe marzenie! Poznajcie Martę i Tomasza oraz zobaczcie efekty metamorfoz z finałowego odcinka!

Marta i Tomasz to para po przejściach. Ona ma 45 lat i nieudane, pełne cierpienia małżeństwo za sobą. On jest 39-letnim wdowcem. Poznali się w Anglii, gdzie oboje mieszkali. Marta dostała zlecenie opieki nad śmiertelnie chorą partnerką Tomasza.

Moja pierwsza narzeczona zachorowała. Miała dwa udary i miała paraliż połowy ciała, i walczyła z tym dwa lata – opowiedział Tomasz.

Gdy kobieta zmarła, Marta była dla niego oparciem i pomogła mu stanąć na nogi. – Ja byłem (…) na skraju załamania nerwowego – wyznał Tomasz i dodał ze łzami w oczach: - Ciężko było się odnaleźć. Ciężko było powiedzieć dziecku dziewięcioletniemu, że mama już nigdy nie wróci do domu. Z kolei wzruszona Marta mówiła: – Julia przyszła do mnie, przytuliła się i powiedziała: ciocia, mama na górze będzie miała lepiej, ale dobrze, że ty jesteś z nami.

Trudne doświadczenia zbliżyły Martę i Tomasza do siebie i wkrótce zaczęli się przyjaźnić. Pomimo, że żadne z nich nie szukało wtedy partnera, przyjaźń szybko zamieniła się w miłość. Niemal trzy lata temu zdecydowali się na powrót do Polski. Teraz oboje pracują w szpitalu – ona jest kierowniczką jednego z działów, on pracownikiem gospodarczym. Razem wychowują trójkę dzieci – 15-letnią córkę Tomasza - Julię, Gabriela - najmłodszego z trójki synów Marty oraz ich wspólną córeczkę - Oliwię. Zawarcie związku małżeńskiego było dla nich wielkim marzeniem. Dopiero teraz, po 6 latach walki o rozwód Marty, mogli je zrealizować!

Dziś Marta i Tomasz tworzą szczęśliwą rodzinę. Oboje pragną uczcić piękne uczucie, które ich połączyło i symbolicznie rozpocząć nowy rozdział w życiu. Jednak ogrom przygotowań przerósł ich możliwości i niestety okazało się, że rzeczywistość znacznie odbiegła od ich marzeń. Czego zabrakło młodej parze podczas organizacji tego wielkiego dnia? Wymarzonej - fioletowej sukni ślubnej dla Marty, garnituru dla Tomasza, obrączek dla obojga, dekoracji sali weselnej.

Panna młoda z pomocą Izabeli Janachowskiej natychmiast znalazła piękną fioletową suknię. Mimo że Marta wspaniale się w niej prezentowała, to Iza przekonała ją, aby zobaczyła się też w innym kolorze. – Lubię tym pannom młodym robić trochę na przekór. Oczywiście wszystko w dobrej wierze. Kiedy one nawet nie chcą czegoś spróbować, to ja je do tego namawiam. Po to, żeby się albo przekonały, że to absolutnie nie jest dla nich, albo po to, żeby dać im szansę na zmianę zdania – stwierdziła ślubna ekspertka. Marta przymierzyła jeszcze dwie białe suknie - jedną z nich wybrała dla niej Julka. Panna młoda postanowiła jednak zrobić wszystkim niespodziankę i dopiero w dniu ślubu zdradziła swój wybór.

Martę i Julkę łączy bardzo ciepła relacja. Kobieta opiekuje się nią już wiele lat i traktuje ją jak własne dziecko. Dziewczyna bardzo docenia to, co Marta robi dla niej każdego dnia, ale wciąż nie jest gotowa, by powiedzieć do niej „mamo”. – Może dlatego, że część mnie nadal jest związana z mamą. Nie chcę jej puścić, więc nadal trochę nie mam odwagi powiedzieć do niej [do Marty] „mamo”.

Nadszedł długo oczekiwany dzień ślubu. O fryzurę i makijaż Marty zadbał beauty team Izy Janachowskiej - Wojciech Stasiak i Bartek Osowczyk. Problematyczna sala weselnej przeszła ogromną metamorfozę! Izabela Kurdyła stworzyła romantyczną atmosferę w ulubionym, czyli fioletowym, kolorze Marty. Z kolei Izabela Janachowska przygotowała jeszcze jedną niespodziankę dla nowożeńców! Zaprosiła znanego restauratora i prawdziwego geniusza smaku - Mateusza Gesslera, który na oczach gości weselnych przygotował i osobiście wszystkim zaserwował jedno ze swoich dań.

Marta i Tomek zawalczyli o swoje szczęście i zrealizowali wszystkie swoje marzenia. Tą wzruszającą historią z happy endem kończymy 2. sezon „Ślubnego pogotowia Izabeli Janachowskiej”!

Zobacz, jak ich życie odmieniła Izabela Janachowska!

„Love Island. Wyspa miłości 8”. Jaqueline i Bartek rozstali ...

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn